piątek, 29 lipca 2016

Od Kayun'a - Cd. Kiarany

Gdy obudziłem się z rana, natychmiast dopadł mnie głód. Niemiłosierny głód – w końcu, przecież od wczorajszego ranka nic nie miałem w paszczy, a więc czemu się dziwić? Wyruszyłem na małe polowanie, ale po jakimś czasie wyczułem woń jakiegoś tygrysa. Wciągnąłem mocniej powietrze do nozdrzy, i z informacji wywnioskowanych dzięki zapachowi, powiedziałem:
- Ech, mała, nie musisz się chować po kątach – stwierdziłem z westchnieniem i jednym ruchem łapy odgarnąłem kupkę niezwykle drżących wysokich traw, za którymi bez problemu mogło się schować takie drobne tygrysiątko, jak to, które po chwili mi się ukazało – w dodatku całe dygoczące. Młoda samica odruchowo uskoczyła w tył, rozszerzając z przerażenia swoje oczy.
- Proszę, zostaw mnie! – pisnęła z wyraźną paniką na pyszczku. Uniosłem pytająco jedną brew.
- Przecież nie zamierzam cię upiec żywcem w ogniu – zapewniłem zanim zdążyłem to przemyśleć. Okazało się to błędem, ponieważ strach młodej tylko się spotęgował (o ile u niej było to w ogóle możliwe, ponieważ przedtem byłem święcie przekonany, iż już bardziej przerażonym się być nie dało).
- Błagam, nie rób mi nic złego! – powtórzyła tygrysica cicho, a w jej oczach pojawiły się łzy. Szybko zareagowałem i zapewniłem z przekonaniem:
- Nie zrobię ci krzywdy.
Nastała cisza, a młoda samica patrzyła na mnie bez przerwy, nie mogąc się zdobyć na wydobycie z gardła choćby najcichszego dźwięku. Lekko się do niej uśmiechnąłem, próbując w ten sposób poprawić ją nieco na duchu i uspokoić. Miałem szczerą nadzieję, że tygrysiczka nie zauważyła w moim przekonującym uśmiechu sztuczności. I raczej tak nie było, ponieważ ona z trudem przełknęła swoje krople łez i trochę ochłonęła, niespuszczając ze mnie czujnego wzroku. I to był mój główny punkt irytacji. Nienawidzę gdy ktokolwiek się na mnie naokrągło gapi. Westchnąłem głęboko i z trudem zniosłem przenikliwy wzrok na sobie.
- Nazywam się Kayun – odezwałem się, spostrzegając, iż młoda tygrysica nabrała odrobinę pewności. W prawdzie nieoczekiwałem przedstawienia się ze jej strony, ale ona szczerze mnie zaskoczyła.
- K-Kiiiarana – pisnęła przeciągając głoski i lekko się jąkając.
- Miło mi – posłałem jej następny wymuszony uśmiech.

<Kia?>

środa, 27 lipca 2016

Od Kiarany

Ból...smutek...tęsknota...
Te słowa dźwięczały mi w uszach. Był wczesny ranek a ja znów byłam po nieprzespanej nocy. Strach znów mnie zwyciężył... Przyczaiłam się niepewnie w krzakach i nieudolnie próbowałam się uspokoić.
~Wdech i wydech...wdech i wydech...Kia spokój to już za tobą~powtarzałam sobie w myślach, jednak to nie działało. Serce wiąż miało nierówny rytm. Wzięłam głęboki wdech i wstałam. Byłam na skraju polany. Poranna rosa lśniła na źdźbłach traw i liściach krzewów. Zrobiłam kilka niepewnych kroków i rozejrzałam się. Czy byłam sama? Powęszyłam trochę i nic nie wyczułam. Nieco spokojniejsza podeszłam w stronę środka otwartej przestrzeni i ponownie rozejrzałam się. Od śmierci rodziców wolałam wiedzieć czy ktoś jest w mojej okolicy. Jak na razie nie dostrzegłam żadnych oznak życia nie licząc ptaków i innej zwierzyny.
-Spokój Kia tylko spokój cię uratuje- mruknęłam do siebie
-Zaczynasz mieć obsesje Kia- zaśmiałam się już głośniej,znów do siebie. Ziewnęłam i przeciągnęłam się. Głodna jako tako nie byłam więc o łowy nie musiałam się martwić. Już miałam iść dalej gdy usłyszałam czyjeś kroki. Przerażona wskoczyłam w najbliższe krzaki i ukryłam się.
~proszę idź,proszę idź,proszę idź~powtarzałam w myślach

<Ktosiu? ^^>

Tło

Chcę was poinformować, abyście nie komentowali tła i nie zwracali na nie uwagi, ponieważ niedługo będzie nowe i dużo ładniejsze.

Wasza droga Anaksunamun

niedziela, 24 lipca 2016

Od Nosferatu

Czasem jest tak, że coś tracimy. Jedni z tego powodu są źli na cały świat, a jedni płaczą całymi dniami. Jest jeszcze jedna grupa, do której zdecydowanie należę - grupa stworzeń, które zapominają o złych, jak i dobrych wydarzeniach i idą dalej. Ja właśnie tak zrobiłem. Zapomniałem o przeszłości. I już w ogóle jej nie pamiętam. Zapomniałem o mojej dawnej miłości o imieniu Arsinoe. Zapomniałem i przyrzekłem sobie, że już nigdy nikogo nie pokocham, by już nie cierpieć, ani, żeby nikt nie cierpiał przeze mnie. Potem z niewiadomego przynajmniej mi powodu stałem się tygrysem. Sam nie wiem dlaczego. No ale jak już się stałem wielkim drapieżnikiem pierwsze co przyszło mi na myśl to było jedno zdanie w mojej głowie. Tajemniczy głos zdawał się być mi bardzo bliski. Mówił dwa słowa, niby takie proste, dziecinnie łatwe do wymówienia. A jednak one odmieniły moje życie. Brzmiały bardzo krótko.
"Uciekaj stąd"
Tak. Właśnie te słowa przesądziły o moich losach. Dzięki nim mogłem zginąć, albo trafić do raju. Serce mówiło co innego, a dusza, rozum co innego. W końcu posłuchałem serca. Serca, które mówiło bym uciekał, a znajdę swój raj na ziemi.
~*~
Gnałem przez przestworza. Przez lasy i łąki. Miałem wrażenie, że przemierzam pół świata, gdy w rzeczywistości pokonałem tylko kilkaset kilometrów. Podczas mojej podróży zastanawiałem się czy ktoś zauważył moją nieobecność. Pewnie nie. Ale to nawet lepiej. Czasem lepiej zostać niezauważonym i niewidocznym, a czasem głośnym i być w centrum uwagi. Po pokonaniu podróży znalazłem się w całkiem innym miejscu. Wszedłem ostrożnie do środka i wspiąłem się na najbliższe drzewo. Wtedy nie wiedziałem, że ta ziemia jest czyjaś. Powieki zdawały się mi ciążyć, aż w końcu uległem i zasnąłem. Ze snu wyrwał mnie aksamitny głos należący prawdopodobnie do samicy. Odwróciłem swój łeb i popatrzyłem na tygrysicę o podobnym umaszczeniu do mnie.
- Kim jesteś?- zawołała zadzierając głowę, by na mnie spojrzeć. Zszedłem z drzewa, by zrównać się z samicą. Popatrzyłem w jej prawie złote oczy i powiedziałem spokojnym nieco chłodnym tonem:
- Jestem Nosferatu. Chciałem się zapytać czy to jest Twoja ziemia?
Tygrysica prześwidrowała mnie wzrokiem na wylot po czym lekko się uśmiechnęła i odparła takim samym aksamitnym głosem co się odezwała na początku.
- Ja jestem Anaksunamun. Stoisz na ziemi Stada Tygrysiego Pazura, w którym jestem Alfą.- odpowiedziała i delikatnie się cofnęła o jeden krok. Wydawała się mi dawać do zrozumienia, że nie kłamie i naprawdę stoję na terenach stada. Od kilku tygodni szukałem stada, więc czemu by nie skorzystać? Chyba, że Anaksunamun nie będzie mnie chciała w swoim stadzie.

<Anaksunamun?>

Profil tygrysa - Nosferatu


 
Imię: Jego imię jest takie jedno z dłuższych. A mianowicie brzmi Nosferatu.
Pseudonim: Chyba najpopularniejszym pseudonimem - właściwie skrótem od imienia - jest Feratu. 
Wiek: Okrągłe 9 lat 
Płeć: Jest to stuprocentowy Samiec. 
Hierarchia: Omega
Stanowisko: Mag i Szaman
Cechy charakteru: Są takie tygrysy zawsze tryskające optymizmem, a także są tak zwane czarne charaktery - tygrysy pesymistycznie nastawione do świata i zawsze naburmuszone. Ten oto drapieżnik nie należy ani do tej, ani do tej grupy. Dla obcych jest chłodno nastawiony i traktuje ich z dystansem. Na swój honor i zawsze go zachowywał nawet w największych kłopotach. Dla przyjaciół będzie zupełnie jak taka tarcza ochronna. Jego zaufanie bardzo trudno zdobyć i bardzo łatwo stracić. Dlatego, jeżeli chcesz być jego przyjacielem to musisz się pilnować. Nie lubi jak ktoś obgaduje innych, ponieważ okazuje dużo empatii i zawsze stawia się na miejscu poszkodowanego zanim powie jakieś złe słowo. Czasem się uśmiechnie, ale to będzie raczej uśmiech na kilka sekund. Jego wypowiedzi rzadko należą do takich gorszych, złych czy jak tam to chcecie nazwać. Chociaż umie trzymać język za zębami to czasem nie wytrzymuje i "wybucha" oraz strzela na prawo i lewo. Ale tylko wtedy kiedy się porządnie wkurzy. 
Cechy fizyczne: Jest silny, zwinny i szybki jak na tygrysa. Specjalnie utworzone przez Matkę Naturę gardło jest stworzone do głośnego, odstraszającego ryku. Długi ogon i giętka budowa ciała pozwala mu na przebywanie w ciasnych szczelinach i niezwykłą równowagę. Nawet jak na dużego kota lubi pływać. Jeżeli chodzi o turlanie się to trafiłeś pod zły adres. Jeszcze w czołganiu mógłby się trochę podszkolić...
Boi się: Czego ten wojownik się boi? Uważa, że niczego, ale tak na prawdę to w głębi serca ma lęk przed zakapturzoną postacią bez twarzy, trzymającą w jednej ręce sierp, a w drugiej czaszkę.- Śmiercią. (Tak na prawdę to ona wygląda całkiem inaczej, ale nadal uważam wbrew sobie, że wygląda jak dementor z sierpem ;-;) 
Znaki szczególne: Ma żółte oczy i nawet jak na przedstawicieli swojego gatunku nieco dłuższy ogon. 
Partnerka: Jego serce od dawien dawna jest obojętne na wyraz "miłość" i do niedawna nie wiedział co znaczy "kochać". Ale los postawił przed niego jedyną w swoim rodzaju tygrysicę o długim i dźwięcznym imieniu Anaksunamun, która na nowo odmieniła jego życie i stopiła lód w jego sercu. 
Rodzice: Nie istnieją oni dla niego. 
Inna rodzina: Nie posiada, a nawet, gdyby to i tak ich nie zna. 
Potomstwo: Brak. 
Inne zdjęcia: 
Historia: Nosferatu ma tajemnicze pochodzenie. Nie wiadomo kim był zanim przeobraził się w tego oto drapieżnika. Może był księciem Rzymskim. Może jakimś animagiem w świecie czarodziejów. A może był podnóżkiem u króla Szwecji. Nie wiadomo. (Tak na prawdę to nie chce mi się wymyślać) Ale został tygrysem i w nowym ciele dotarł tutaj. Do Stada Tygrysiego Pazura. 
Złote psy: 50.000 ZP
Data dołączenia: 24.07.2016r.
Właścicielka: Konikowo05 (hw)

Towarzysz:


Imię: Alvise
Gatunek: Smok. 
Wiek: Żyje od czasu kiedy pierwsza błyskawica przecięła niebo, więc już dosyć sporo. 
Płeć: Samiec/smok.
Opis towarzysza: Na początek powiemy o klasyce. Ten oto smok jest bardzo szlachetny i agresywny w stosunku do obcych. Kocha swojego właściciela i nie pozwoli by choćby jeden włos mu z głosy spadł. Broni go własną piersią i jest gotów zabić, zrobić wszystko by on był bezpieczny. Wobec niego jest opiekuńczy i przyjazny. Jego zaufanie jest jak Mount Everest. Trudno to zdobyć, a bardzo łatwo stracić. Jest szybki i bardzo dobrze lata. Zwinność i niezwykle szybka ocena sytuacji i szybkie działanie to jego atuty.
Data dołączenia: 14.08.16r.
Właściciel: Nosferatu

Od Kayun'a

Leżałem na jednym z grubszych i mocniejszych gałęzi mojego ulubionego drzewa. Położyłem łeb na swoich łapach, a po krótkiej chwili obserwowania tego wszystkiego, co miałem dookoła, zamknąłem swoje powieki.
~*~
Z głębokiego snu zbudziło mnie coś. Sam nie wiem co, lecz jestem pewien, że coś musiało mnie wyrwać z krainy odpoczynku. Gdy oprzytomniałem ze zmęczenia, poczułem, że bolała mnie głowa. W pierwszej chwili pomyślałem, iż spałem tak głęboko, że musiałem zsunąć się z gałęzi, a to ten ból mnie zbudził. Po części było to prawdą, jak się okazało, lecz nie do końca. Rzeczywiście, ból mnie obudził, ale samoczynnie z drzewa nie spadłem, czego się później dowiedziałem.
- Uhh, śpiąca królewna się przebudziła – skomentował z kpiną ktoś za mną. Szybko odwróciłem się w stronę, z której usłyszałem głos, zarazem stając na swoich kończynach. Lekko się zachwiałem, ale po chwili stanąłem równo na łapach. Ujrzałem samicę tygrysa. Przyglądałem się jej uważnie, a potem zapytałem:
- Cały czas mnie obserwowałaś, kiedy spałem?
- Owszem, cały czas – potwierdziła. – I czekałam, aż wreszcie się obudzisz. Mam ci coś do powiedzenia, a że ty nadal nie wstawałeś, musiałam cię ściągnąć siłą.
- Siłą? Prosiłem cię o to?! – spytałem zszokowany. Pokiwała szyderczo łbem ze złośliwym uśmiechem na pysku.
- Nie potrzebna mi twoja zgoda na to – powiedziała spokojnie. Nabrałem trochę powietrza do płuc.
- Zabij to... Powiedz, kim jesteś? – zmieniłem temat. Tygrysica spojrzała na mnie krótko i odwracając wzrok, odpowiedziała pytaniem na pytanie:
- Może wpierw ty mi powiesz? – mruknęła. Wbiłem w nią swój wzrok. Miałem taką ochotę jej wrednie odpowiedzieć: "- Ja pierwszy zadałem pytanie!", ale z mojej słynnej uprzejmości, odparłem tylko:
- Na imię mi Kayun.

<Samico jakaś?>

Profil tygrysicy - Kavadi


Imię: Kavadi
Wiek: 7 lat
Płeć: samica
Hierarchia: Omega
Stanowisko: Nauczycielka walk 
Cechy charakteru: Mój wilk jest bardzo pomocny, waleczny, odważny, mądry.
Cechy fizyczne: Silna, szybka, wrażliwa, twarda (w sensie takim, że dużo wytrzymam).
Boi się: Śmierci
Znaki szczególne: Czarno-szare futro i puszysty ogon oraz wielka gracja.
Waga: 30 kg
Moce: Latanie, niezłomna siła, oddychanie pod wodą, teleportacja, niewidzialność, bezszelestne poruszanie się, czytanie w myślach, ogromna szybkość, czarowanie, zamiana we wszystkie zwierzęta świata, odnowa wyglądu, potrafi leczyć chorych, samoleczenie, zmiana barwy, rozumie mowę zwierząt.
Partner: Brak
Rodzice: Karmazyn i Nemezis (z poza stada)
Inna rodzina: Siostra - Nefera
Potomstwo: Brak
Inne zdjęcia: Brak
Historia: W wieku 2 lat odeszłam ze starej watahy w poszłam w ślad za siostrą.
Złote Tygrysy: 100.000 ZT
Data dołączenia: 24.07.2016
Właścicielka: KasztanowyKoń12

sobota, 23 lipca 2016

Profil tygrysicy - Anaksunamun


Imię: Rodzice wybrali jej piękne imię Anaksunamun
Pseudonim: Bardziej mówią do niej Anaksu
Wiek: 12 lat
Płeć: Samica
Hierarchia: Samica Alfa
Stanowisko: Goniąca
Cechy charakteru: Anaksu jest bardzo dobrą tygrysicą. Lubi być w towarzystwie innych, lecz czasem jak każdy musi pobyć trochę sama. Każdy mówi jej, że jej imię jest bardzo piękne i nie spotykane, a to jest prawda. Anaksunamun była kiedyś egipską księżniczką, ale więcej w jej historii. Jeśli chcesz z nią porozmawiać to oczywiście, bo jest bardzo przyjaźnie otwarta na nowych członków jej stada.
Cechy fizyczne: Szyba jak i zwinna. Jak, że jest samicą alfa musi dbać o swoje stado i radzić sobie w trudnych sytuacjach.
Boi się: Nie przepada za bardzo za pająkami.
Znaki szczególne: Długie wąsy i piękne żółte oczy.
Partner: Nie ma, ale szuka.
Rodzice: Niestety nie pamięta.
Inna rodzina: Nie ma.
Potomstwo: Dakota i Bruno
Inne zdjęcia:
Historia: Jak było wspomniane wcześniej, Anaksunamun jest, a raczej była księżniczką, tylko tyle wiedziała. Jej rodzice władali całym Egiptem, a dla niej szukali męża, lecz Anaksu nikogo nie chciała i uciekła. Jakimś cudem zamieniła się w tygrysa nawet jej się to spodobało, ale niestety nie wie jakim cudem to zrobiła i tak nie powróciła już do królestwa swoich rodziców, ale założyła własne stado, które nazwała Stado Tygrysiego Pazura.
Złote psy: 10.000.000
Data dołączenia: 21.07.2016
Właścicielka: ♥Ognista♥

Profil tygrysa - Kayun


Imię: Zwą go Kayun
Pseudonim: Jego imię składa się zaledwie z pięciu liter, ale oczywiście musieli je skrócić. Pieszczotliwie i po przyjacielsku, Kay
Wiek: 11 lat
Płeć: No jasne, że samiec!
Hierarchia: Młody samiec
Stanowisko: Generał armii, tropiciel
Cechy charakteru: Zawsze spokojny i opanowany. Miły, uprzejmy, zawsze gotowy pomóc. Bez powodu wściekły nie będzie, niełatwo wyprowadzić tego tygrysa z równowagi. Umie przegrywać i przyjmuje to z godnością, nie tracąc swojego honoru. Ogólnie małomówny, choć lubi wiedzieć wszystko. Bardzo rzadko kiedy się śmieje. Kayun jest tajemniczy, dochowuje powierzonych mu tajemnic i niezwykle trudno wyciągnąć od niego jakąś informację, chyba że powie dobrowolnie, na co jest bardzo mało szans. Nie umie być wściekły na przyjaciół. Zachowuje swą godność w każdej sytuacji i nie ucieka z pola walki; walczy do ostatniej kropli krwi, nieważne czy jego czy wroga. Ma ogromny sentyment do starych przyjaciół, nawet jeżeli są parszywymi zdrajcami. Nielubi rozpoczynać bójek i wojen z byle powodu, czy też żadnego powodu. Zawsze stara się znaleźć jakieś łagodne i rozsądne rozwiązanie sprzeczki. Potrafi panować nad swoimi emocjami. Mimo, że wydaje się, iż cię lubi, to tak naprawdę musi minąć sporo czasu, zanim naprawdę tak się stanie. Wydawać by się też mogło, że Kay żyje chwilą i podchodzi do życia dość optymistycznie, zachowuje się normalnie i ponad spokojnie - lecz w rzeczywistości tak nie jest. Gdzieś głęboko w jego sercu drzemie uraza, smutek, żal i rozpacz, a wszystko to jest perfekcyjnie maskowane pod osłoną codziennie słanego wszystkim uśmiechu, choć tak wyglądającego prawdziwie... to fałszywego i udawanego. W tym samcu drzemie demon, który kiedy się ujawni, jest niedopokonania. Choć tygrys ten wie, iż w prawdziwej walce z nim chyba nikt nie może wygrać, potrafi być i dla najgorszych wrogów litościwy. 
Cechy fizyczne: Kay to silny, szybki i zwinny tygrys o doskonale wyczulonym węchu. Niestety, nie potrafi pływać i nigdy w życiu nie podejmie nauki pływania 
Boi się: Eee... wody? No, a przede wszystkim, że znów wszystko straci, co było dla niego cenne
Znaki szczególne: Sądzę, że ten samiec wyróżnia się już całym sobą, a zwłaszcza swym charakterem
Moce: -
Partnerka: Dakota
Rodzice: Zginęli... Nie potrafi przypomnieć sobie ich imion
Inna rodzina: Był jedynakiem
Potomstwo: -
Inne zdjęcia: -
Historia: Kayun wychowywał się w niewielkim stadzie. Żył tam w zgodzie z wszystkimi tygrysami, a nawet zakochał się w pięknej samicy, która była młodą Alfą tego stada, i to z wzajemnością. Gdy miał dwa lata, watahę zaatakowały demony. Wszędzie była krew i porozwalane kości poległych. Uratował się jedynie ten tygrys, a wrogowie umarli, co do jednego. Wśród szczątek, Kay dostrzegł połamane i zakrwawione ciała swych rodziców. Tak samo wszyscy inni mu bliscy, polegli podczas bitwy, jego miłość, przyjaciele... Był załamany i zrozpaczony, a od tamtej pory, co noc śnił mu się ten sam koszmar. Przez te wszystkie samotne lata stał się całkowicie samodzielny i niezależny od świata, aż dotarł tu i tu też dołączył, bez najmniejszego dalszego celu życiowego - mając nadzieję już nigdy więcej się nie zakochać, obawiając się ponownie stracić swą ukochaną...
Złote psy: 250.000
Data dołączenia: 23.07.2016
Właścicielka: Asha999999 - Howrse

piątek, 22 lipca 2016

Profil tygrysicy - Aurora


Imię: Aurora
Pseudonim: Brak
Wiek: 7 lat
Płeć: Samica
Hierarchia: Samica Beta
Stanowisko: Piosenkarka
Cechy charakteru: Szalona, gadatliwa, odważna
Cechy fizyczne: Szybka, wytrzymała
Boi się: Ognia
Znaki szczególne: Niespotykane błękitne oczy, uwodzicielskie spojrzenie
Partner: Brak
Rodzice: Neria i Ifus (z poza stada)
Inna rodzina: Brak
Potomstwo: Brak
Inne zdjęcia: 
Historia: Zamieszkiwała wraz z rodzicami na Biegunie Północnym. Pewnego dnia Biegun został zaatakowany i wszyscy musieli uciekać. Rodzice zostali na polu bitwy a inny tygrys wziął ją i uciekli. Obcy tygrys opiekował się nią. Któregoś dnia, tygrys ten został zaatakowany i zginał a Aurora musiała uciekać. Dalej wychowywała się sama. Gdy dosrosła chciała wiedzieć czy rodzice jej żyją nadal czy nie. Wiec ruszyła w podróż. Spotkała tygrysa który zaprowadził ją do stada, było to Stado Tygrysiego Pazura. Postanowiła tam zostać i tam rozpocząć poszukiwania.
Złote psy: 100.000 ZP
Data dołączenia: 22.07.2016
Właścicielka: Hortensa/HW

czwartek, 21 lipca 2016

Fabuła

A więc jak widzicie jest nowa nazwa bloga Stado Tygrysiego Pazura! Pomysł jest od Kavadi (KasztanowyKoń12) za, który bardzo dziękuję i przez to dostaje też 100.000 ZT. Co to ZT? Jest to nowa waluta, czyli Złote Tygrysy Teraz wiele rzeczy będzie zmienionych ze względu właśnie na nową fabułę. Każdy członek musi mi do jutro do godziny 18 przysłać nowy formularz swojego tygrysa. Tak można tam umieścić rzeczy, które miało się wcześniej. Jeśli nie przyślecie mi formularzy to napiszę do danej osoby, a gdy ona nie odpisze to zostanie automatycznie wyrzucona ze stada bez szansy powrotu. Niedługo pojawi się też baner. Przez ten czas do póki wszystkiego nie ogarnę nie można wejść w profile wilków!

Wasza droga Lucy

wtorek, 19 lipca 2016

Nowa fabuła i małe info ?!

Wow jaka zmiana! Lucy szalejesz! Nowa fabuła, czyli zmieniamy wilki na inne zwierzęta, co wy na to? Jest tyle tych watach, że ciężko je zliczyć na palcach, a innych jest tak mało. To może temu mamy tak mało członków, bo jest za dużo tych watah? Myślę nad tygrysami, mogą być? Albo inne proponowane zwierzęta:
Koty (takie normalne)
Tygrysy (albo inne kotowate)
Psy
Konie
Dla mnie obecnie właśnie podobają się tygrysy. ponieważ jest o nich wiele zdjęć i nie mają praw autorskich (tak mi się wydaje, przynajmniej te zwykłe tygrysy) A z wilkami jest o wiele trudniej, ponieważ MAGICZNE wilki, chcę to podkreślić są robione przez inne osoby i nie wszystkie zdjęcia są dozwolone to tak zwanego "kopiowania" na blogi i niestety musimy to uszanować, a wiele ładnych zdjęć ma właśnie prawa autorskie. Głosownie będzie na bocznym pasku, mam także nadzieję, że wybierzecie właśnie tygrysy. Wraz z tym możecie mi podawać nowe nazwy bloga po głosowaniu. Znając życie sama wybiorę fabułę jak zawsze XD Ale dam wam szansę na jeden dzień! Tak tylko jeden dzień. Mogą też głosować osoby, które nie należą do watahy lub chcą do niej należeć. Wraz ze zmianą fabuły blog będzie zawieszony przez kilka godzi lub 1-2 dni. Będzie też zmieniony trochę formularz i inne rzeczy tak, aby były dopasowane do tych zwierząt. A teraz playlisty, co to jest playlista? Jest to lista wybranych przez nas, a także was piosenek, które będą się znajdować na górze. Więc podawajcie mi linki do piosenek w komentarzach, a także na temat zmiany fabuły. Myślę także, że będzie zmieniona grafika, czyli wygląd watahy, ale to nie jest do końca pewne, ponieważ muszę znaleźć do tego bardzo dobrego grafika, a także pomyśleć nad fajnym stylem. Kto to Lucy? To ja wasza droga Alfeczka XD Lucy to jest moje imię tylko w innych językach, a po polsku to Łucja, chciałabym, abyście tak do mnie mówili i będę za to wdzięczna. Jak się czyta Lucy? Otóż czyta się Lusi, a więc od teraz jestem Lucy, koniec kropka XD Nie zwracaj się do mnie za bardzo po imieniu wilka, bo nie wstydzę sie mojego imienia XD I chcę, aby wszyscy się tak do mnie zwracali, a więc co myślicie o imieniu Lucy? Będę także podpisywała się w jakichś ogłoszeniach jako Lucy.......to moje najdłuższe ogłoszenie na watasze i dziwnie się z tym czuję, że byłam w stanie tyle napisać, ale jak widać cuda się zdarzają XD Jeszcze raz przypominam o zostawianiu komentarza na temat playlisty, a piosenki mogą być jakie tylko chcecie.

Wasza droga Lucy